środa, 8 sierpnia 2012

Zaczynamy!

Przypadkowy przechodniu, celowy gości i stały bywalcu! Wita Cię Przydrożnik, czyli Karola i Haliny pamiętnik z pobocza. Z pobocza, bo  całkiem niemało czasu na nim spędziliśmy, spędzamy i spędzac zamierzamy machając wysuniętym do góry kciukiem. Na wspólnym koncie mamy wyprawy po Niemczech i Bałkanach, a osobno zdarzyło nam się zapędzić do Stambułu, wschodniej Ukrainy, krajów bałtyckich, Włoch, Beneluksu.. znaczy, całkiem z nas statystycznie nie glob- nawet, ale eurotrotterzy, co to ich dusza słowiańska od czasu do czasu pędzi przed siebie. Jak akurat nie pędzi, to podsuwa pomysły na nowe kierunki. Na liście tras na przyszłość mamy  dzięki temu kraje arabskie, RPA, Moskwę i Petersburg, Armenię...

Na razie jednak postanowiliśmy ruszyć na podbój Francji. mamy czas do końca września, śpiwory, namiot, dwa markery, tyleż kont na couchsurfingu oraz ogólny zarys trasy: pętli rozpoczynającej się w Strasburgu i biegnącej wokół całego Sześciokąta najpierw jego północną, potem zachodnią, i wreszcie; południową częścią, aby pod koniec zawinąć się jak ślimak w kierunku Paryża:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz